Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
POSZŁO!
Pierwsze dachówkowe koty za płoty. Fotek brak, bom skleroza straszna i do pracy aparatu nie wzięłam.
Nad dwoma pokojami nad garażem panoszy się już antracytowa dachówka, która całkiem fajnie współgra z czerwonymi kominami.... Harnasie strasznie się cieszyły, że ja się cieszę Z rozpędu ujawniły dodatkowe talenty i na słupku obok spiżarki walnęły ołówkiem autoportret. Gustowne skrzyżowanie wiedźmy Hakaty z dorodną ropuchą cierpiącą na brodawczycę pospolitą. Urocze!!!! Ciekawe, dlaczego nikt się nie chce przyznać do autorstwa?
Zapomniałam dodać, że dach naszych sąsiadów jest w bliźniaczym odcieniu, więc nie będzie radosnej twórczości.
Z kolejnych plusów dodatnich dnia dzisiejszego: okna zamówione. Dwustronna okleina złoty dąb ze szprosami w całym domu. Jesteśmy lżejsi o 19 400 zł.
To taka drobna rysa, pozwalająca płynnie zejść z nieba na ziemię...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia