Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    122
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    163

Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]


Karpatka

653 wyświetleń

JASNA CHOLERA BY TO WZIĘŁA!!!!

 


No i pojechałam, zerknęłam, jęknęłam, krew mnie zalała i pojechałam po moim ukochanym (do dziś) szefie od wszystkiego... Pan W. na dzień dobry stwierdził że aż "bał się odebrać ten telefon". Się mu, kurna chata, nie dziwię!!!!!! By ich chudy byk popieścił!

 


Sytuacja wygląda tak: kominy mają cieczkę aż miło. Zalany jest cały sufit aż do ścianki kolankowej, po której spłynęło to w dół. Jak na mój gust - zaciek jest też w salonie, ale Mały Żonek twierdzi, że nie widzi.

 


OK. Możemy założyć, że to lekko żółte na białej ścianie to pięknie operujące słońce w pochmurny dzień. Trzymając się tego założenia należy przyjąć, że kałuża na podłodze w pokoju Nieletnich to skutek intensywnego działania dróg moczowych lokalnych wiewiórek, a odpadający u nasady komina gips jest efektem radosnej twórczości dzięcioła... No i proszę - wszystko jasne, a ja głupia się denerwuję...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...