Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
DEBIUT
Jedliście kiedyś kiełbaskę pieczoną w ognisku podczas burzy śnieżnej????? Ja tak, dzisiaj! Pychota! Sąsiadka patrzyła z politowaniem, ale nie komentowała. Zwłaszcza, że w tym czasie jej sześcioletni syn z zapałem machał widelcem po ciężkiej przeprawie z naszymi grabiami ("Nareszcie mam coś fajnego do roboty, bo w domu to tylko się nudzę. Jutro też przyjedźcie!"). Ma to jak w banku.....
Nieco wcześniej wprawiłam w osłupienie panią sprzedawczynię prośbą o dobrą kiełbaskę na ognisko. Za oknem w tym czasie szalała zadymka
Generalnie: dziś dalszy ciąg sprzątania. Nieco drgnęła sterta drewna, ale tylko nieco. Nic to, urlop do końca tygodnia mamy, więc spędzimy go aktywnie. Wsłuchując się w sztucznego "borsuka" pochłonęliśmy 3 pokaźne kawałki kiełbasy, dwa termosy gorącej herbaty i kilka bułek. Jutro muszę uzupełnić zapas wędliny i koniecznie zabrać ziemniaki. Nieletnia się wylogowała, bo od jutra cwałuje do szkoły. Nie protestuje jednak, bo po godzinie machania grabiami boli ją wszystko, z cebulkami włosów na czele. Resztę popołudnia spędziła u sąsiadów przed kompem pod pretekstem karmienia sałatą udomowionej gadziny.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia