Marchewkowe pole [dziennik Karpatki]
PSSSST!
Cicho, sza!!!!! Nowa ekipa od dachów wlazła do góry i podobno pychole im się kilka razy uśmiechnęły. Pewnikiem chłopy odkryły, jak profesjonalnie można spartaczyć (by gorzej nie powiedzieć, alem dobrze wychowana jest) obróbki dachowe. Więc chwilowo bardzo proszę o chwilę powagi, ciszę i generalne wstrzymanie oddechu, tudzież kurczowe trzymanie kciuków, bo chłopaki zrywają to i owo i kładą nowe....
Cicho, sza!!!!!!! Dzwoniłam dziś do salonu ze ścisłej czołówki "ulubionych". Uwaga, uwaga, Tajga na bank ma być do odbioru najpóźniej w piątek wieczorem. Na 150 procent! I w ogóle. Psssst, trzymamy kciuki i nie zapeszamy....
A TAK GENERALNIE, TO MAM KURNA CHATA NADZIEJĘ, ŻE LIMIT WIĘKSZYCH WTOP, WPADEK, POŚLIZGÓW, OPÓŹNIEŃ, FUSZEREK I DRAMATÓW ZOSTAŁ NINIEJSZYM WYCZERPANY. AMEN.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia