Dzienniczek Ewy i Zygmora
No i drepczemy w miejscu. Jedynym wyjściem w naszej sytuacji było by wykupienie choćby fragmentu udziału od kogokolwiek kto go posiada. I byłoby po sprawie. Ale cicha zmowa tych udziaowców chyba nam tego nieumożliwi. Każdy ogląda się na innego i pyta co zrobił w tej sprawie sąsiad.. to chyba tak wygląda PAT.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia