Dzienniczek Ewy i Zygmora
Nie wiem, czy to normalne, ale 13 września, gdy zjawiliśmy się na podpisanie aktu notarialnego dowiedzieliśmy się, ze do podpisania w dniu dzisiejszym nie dojdzie, bo na jednym dokumencie jest niewłaściwa pieczątka. Dziwne bo panienka w notariacie tego błędu nie zauważyła, a my w dwa dni później odeszliśmy z kwitkiem. Teraz dopiero trzeci termin udało się zrealizować i akt podisać. Ten akt to kupno udziału w drodze, która przebiega obok naszej działki, a przez brak praw do tej drogi odrzucono nasze pozwolenie na budowę. Teraz po dziesięciu dniach od odrzucenia wznawiamy procedurę dołączając kopię aktu notarialnego i wreszcie powinno się udać.
Wygląda na to, że "13" nie była dla nas szczęśliwa.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia