Dzienniczek Ewy i Zygmora
No i mamy ten upragniony poniedziałek i ekipa powinna już być, zapowiedzieli się na 7 rano,, a o 9 dzwonią, że zepsuł im się samochód pod Piasecznem, a tu wypadek na katowickiej i właśnie pod Nadarzynem, tir uderzył w tył autobusu, a później autobus w drzewo, a tir w słup wysokiego napięcia horror.
Jest godzina 11 żona jadąc po nich grzęźnie w przeraźliwym korku pod Magdalenką.
Także nie wiem czy dziś zaczniemy, wszystko pod górkę...
No i po 12.30 są na miejscu i po krótkich ustaleniach i wybraniu narzędzi biorą się do roboty. Zapowiedzieli, że wykopią jeszcze dziś wszystkie rowy pod fundamenty i chyba tak będzie, bo pracują jak mrówki. Zostawiamy ich o 18, kiedy ponad 80% roboty jest już wykonane. Na jutro zapowiedzieli betonowanie, piasek już jest tylko cement trzeba dowieźć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia