Dzienniczek Ewy i Zygmora
Wreszcie mamy stan surowy otwarty.
Po o 8 tygodniach budowania, zaczynaliśmy w opadach śniegu i przy mroźnych nocach, nawet woda w rurze w studni nam zamarzła, ale pomimo tych początkowych trudności udało nam się kontynuować i dzięki naszej ekipie, która w ostatnich dniach nie popisała się zbytnio, to w ostatnich dwóch dniach wyraźnie przyspieszyła i wraz z szefem nadrobiła wynikłe wcześniej zaległości. Nie dość, że mamy dach nad głową to i daszek nad schodami wejściowymi, wykończony garaż, tynki i podłoga ze spadkami do kratki ściekowej. W części mieszkalnej prawie wszystkie ścianki działowe.
Dziś po wizycie Jareko spodziewamy się oferty na okna.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia