Dzienniczek Ewy i Zygmora
Chyba wykończeniówka potoczy się jak należy, tylko wcześniej mamy długi weekend, który muszę zapełnić własną pracą. Chwilowo likwiduję góry drewna, które pozostały po rozbiórce starego domku. Jest tego sporo, choć już połowa trafiła na uporządkowane stągi, to reszta wymaga jeszcze sporo pracy, bo teraz coraz grubszy materiał.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia