Dzienniczek Ewy i Zygmora
Mamy już sufit podwieszany, ale chwilowo tylko w kuchni reszta się robi, jest kilka pomysłów na rozwiązaniem sufitu w salonie, ale jeszcze dyskusje trwają.
Wczoraj uruchomiłem mały wentylatorek , do odbioru wilgoci z domu i po kilkunastu godzinach pracy okazało się, że wilgoć, która była wyciągana na poddasze zgromadziła się również i na parterze i nieco powyginały się płyty gipsowe na suficie. Wentylator wyłączyliśmy i wyprowadzić go musimy na zewnątrz budynku. Wszystko już w załatwianiu choć nie przewidziałem, że tyle wilgoci jest obecnie w budynku.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia