Dzienniczek Ewy i Zygmora
Po dłuższych przygotowaniach, ale to za przyczyną choroby brata, który się przeziębił po pracach w piwnicy swojego domu, dziś wreszcie rozpoczęliśmy wylewki na poddaszu. Na pierwszy ogień poszedł największy pokój, to będzie nasza sypialnia. Jutro trzeba będzie zatrzeć na gotowo i można zmieniać pokój. Jedyny problem to zaprawa, która powoli się kończy, miała wystarczyć na wszystkie sypialnie, a starczyła na jeden pokój.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia