Dzienniczek Ewy i Zygmora
Od paru dni mamy ocieplony budynek.
Teraz przyszła kolej na salon i kuchnię i przedpokój, a w nich ściany i sufit.
Przygotowywane już od jakiegoś czasu doczekały się ostatecznego szlifu zagruntowania i malowania.
Dziś niektóre zostały zagruntowane i pomalowane. Zaczyna to nareszcie wyglądać.
Problem się robi z wilgocią, bo na zewnątrz deszcz. W środku dogrzewamy parter piecykiem, ale dzięki temu wilgoci w powietrzu przybywa. Odsysana wilgoć z wc i pom gospodarczego pomimo wydajnego wentylatora może nie wystarczyć.
Zastanawiam się nad inną metodą osuszania powietrza, ale napiszę o tym jak będą pozytywne efekty.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia