Włóczykijowa Zygmuntówka
Miesiąc minął a mury zostały podciągnięte do poziomu wieńca. Ale wieńca jeszcze nie ma tak jak i wszystkich nadproży. Niestety znowu mam przestój, bo murarze pokłócili się z Investdomem i zeszli z budowy. Wczoraj pytałem jednego z właścicieli Investdomu kiedy znów ruszą roboty na mojej budowie i w odpowiedzi usłyszałem, że w czwartek. Zobaczymy. Ale obsuwy nie da się już uniknąć, a tyle jeszcze do zrobienia... Z jednej strony złości mnie ta organizacyjno-logistyczna nieporadność mojego generalnego wykonawcy, a z drugiej, to znaczną część II transzę kredytu włożyłem w fundusze inwestycyjne i jak narazie czas gra na moją korzyść.
Wczoraj przyszły zamówione przeze mnie okna dachowe i pożegnałem się z większą sumą pieniędzy. Mam nadzieje, że nie będę żałował tego zakupu.
Rozważam, co dalej z budową - wziąłem ofertę (na razie wstępną) od Investdomu na stan deweloperski, ale nie wykluczam, że dalej pociągną już sam - znaczy sam szukając poszczególnych fachowców. Zastanawiam się też nad materiałem do ociepleń, ale z tych wszystkich alternatyw które Murator podaje, to chyba nie wiele wyjdzie, czyli wybiorę standard: styropian na ściany i posadzki oraz wełnę na poddasze... Alternatywy są najczęściej zbyt drogie...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia