Włóczykijowa Zygmuntówka
Sąsiedzi wracają do starych zwyczajów - nocnych imprez. Dziś musieli późno zacząć bo chyba już spałem ale raz po raz rozkręcana muzyka obudziła najpierw mnie potem Kasię a tuż przed chwilą naszą córeczkę. Zazoniliśmy też na policję - nawt długo nie czekałem na odebranie telefonu. Odebrała jakaś panispytała co się stało, spytała o adres i stwierdziła: "Już wysyłam patrol" No i to "już" trwa od godziny. Ciekaw jestem czy wogóle przyjadą i czy czasem do tego czasu sąsiedzi nie zmogną.
No i co tu zrobić?... Ech żeby tak wygrać szóstke w totka
o! przyjechali... no nieżle... jak uchy sąsiedzi cynka nie dostali więc "panowie władza" słyszeli imprezę. Pogadałem z nimi trochę, teraz poszli na góre i już po 5 minutach dobijania się zostało im otworzone.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia