Dziennik budowy KZE
04.11.2005
No to udało sie ubić piasek i przygotować fundamenty do zalania betonem. Ale nie wygladało, że będzie tak różowo...
Wykonawca miał załatwić tanio piasek... No, ale minęła środa 2 listopada i nie udało się... Po co zobowiązywał sie... Robotnicy byli źli, bo nie maja co robić... W efekcie cała środa została zmarnowana, bo wykonawca zadzwonił wieczorem, że nie da rady... Przecież gdybym wiedział o kłopotach to bym sam poszukał...
No i nastał czwartek 3.11.2005. Piach kupilismy wreszcie po 200pln za tatrę. Samochody były sypane z górką. W czwartek nawet hydraulikom udało się zrobić przepusty i w sumie w piatek 4.11.2005 można byłoby betonować. Ale tym razem moja betoniarnia nie miała mocy przerobowych i w piatek robotnicy więcej ubijali i obsypywali fundamenty pozostałym piaskiem. Może i dobrze złożyło sie, bo przynajmniej mam bardzo dobrze ubity piasek...
http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/268_1024.ts1131124184000.jpg
Oczywiście nie mogłem oprzeć się pokusie i sam też troszkę poubijałem...
http://kzegarowski.photosite.com/~photos/tn/269_348.ts1131124226000.jpg[/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia