Dziennik budowy KZE
03.04.2006r.
No to wznowiłem działalnośc budowlaną. W pracy nie mogłem wysiedzieć, a po pracu ile sił w nogach pognałem na działke. A tam od rano (powiedzmy późnego) już działali robotnicy. Przyjechali po przerwie zimowej. Prawie 4 miesiące ich nie było.. Taką w tym roku mielismy srogą zimę.. A jak juz przyjechali to zabrali się za rozszalowywanie stropu. Tutaj to chyba pobiłem rekord wszechczasów: strop był zaszalowany prawie 4 miesiące. Betan na pewno już związał....
Ależ to budowanie jest ekscytujące... Już w z niedzieli na poniedziałek nie mogłem dobrze spać, bo czekałem na moment jak pogadam z moimi robotnikami i zobaczę mój domek bez otuliny z desek...
No i to zobaczyłem po przyjsciu:
Widok z miejsca gdzie tradycyjnie obserwuję postę robót:
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/64_348.ts1144094440000.jpg
Widok od frontu:
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/63_348.ts1144094436000.jpg
Moje olbrzymie nadproże długosci 5m nad bramą garażową
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/67_1024.ts1144094482000.jpg
No i widok od ogrodu
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/68_348.ts1144094524000.jpg
a także zaczyna widać te czterdzieści kilka mkw garażu..
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/66_1024.ts1144094472000.jpg
Dziś znowu mogłem wziąć telefon i zacząć zamawiać materiały... Och, jak mi tego brakowało... 4 miesiące bez budowania to bardzo długo.. A teraz znowu będę zastaniał sie jak im idzie robota i ile już wybudowali... U mnie budowaniu toważyszą ogromne emocje.. Ale to pewnie u innych osób tez tak jest... Niedługo zobaczę ścianke kolankową.. Oj moja budowa zaczyna powoli przypominać jakiś domek tzn. dom w fazie dojrzewania...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia