Dziennik budowy KZE
04.05.2006r.
No to po długiej przerwie wielkanocno-patryjotycznej dojechała więźba. Ponoć nawet jest wskazane by wieniec odstał 2 tygodnie... W każdym wypadku ze wzgledu na kalendarz mielismy przerwę po wylaniu wieńca i własnie skończyła sie.
Więźba - szumna nazwa.. A tu po prostu przywieźli kilkadziesiąt bali przypominających przydrożne słupy. Tylko, że w kolorze zielonym... Nawet nie wiem jak sprawdzić czy ta więźba jest dobra... Tak więc spytałem sie ciesli. Oni powiedzieli, że zwykła, typowa, w normie. Ani kiepska, a super, ot taka sobie. Skoro w normie to uspokoiłem się.
Jak przyjechałem na działkę to pokazałem cieslom zmiany jakie konstruktor zrobił (tzn. poprzestawiał na moje życzenie słupy tak by nie nie były na środku pokojów na poddaszu, tylko w ścianach działowych).
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/231_1024.ts1146776070000.jpg
Jak przyjechałem na działke to kilka krokwi, murłat było juz na stropie. W sumie to nawet wyglądały na równe i solidne.
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/233_348.ts1146776074000.jpg http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/234_348.ts1146776076000.jpg
A to cudo wyglądające na machinę oblężniczą mieli ze sobą ciesle. W sumie jakby mieli wnosić te belki po schodach to strasznie by się chyba zmęczyli..
http://kzegarowski1.photosite.com/~photos/tn/232_348.ts1146776072000.jpg
Teraz to dopiero zacznie sie... Więźba dach... Toz to prawie cały dom już będzie.. W stanie surowym, bo w stanie surowym, ale dom...
Cieśle powiedzieli, że skończą swoją robotę do ... połowy przyszłego tygodnia.. Mają tempo chłopaki, nie?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia