Dziennik budowy KZE
14.12.2007r.
Okazało się, że te epoksydowe fugi strasznie długo twardnieję.. A miały w 40min.. No nic, glazurnik musi po prostu każdą fugę ok.3 razy robić. Na początku załamał się, ale teraz już troszkę podniósł się na duchu...
A tak wyglada aktualnie moja podłoga w kuchni:
http://images24.fotosik.pl/128/c69f0f3c89486bc2med.jpg
http://images29.fotosik.pl/127/c4b908297bdd1e65med.jpg
W sumie w rzeczywistości ta fuga jest taka żółtawa i dokładnie w takim samym kolorze jak płytka.
Oprócz tego wkurzyłem się na gościa, który robi u mnie ocieplenie i płyty gk. NIedokładnie wyciął zielone płyty do łazienki, tak że w jednym miejscu mozna było włozyć palec między 2 płyty (po przykręceniu). Powiedziałem, że ma je zdjąć i wyciąc z nowej płyty dobrze (mam umowę z generalnym wykonawcą, więc mnie to nie kosztowało). Zgodził sie. Przychodzę wczoraj i co widzę? Zagipsowane te niedokładnie przykręcone płyty..!!! Zdrowo się wkur... Żona (akurat ze mną była) mówiła, że ponoć zdrowo rzucałem mięsem. A kierownik ekipy od płyt gk co? Nawet nie bronił się tylko, powiedział, że poprawi. Po co w takim razie mnie chciał oszukać???
Rozumiem, że może coś nie wyjść. Można pomylić się. Ale, żeby usiłowac mnie oszukać to dla mnie niedopuszczalne!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia