Kasi i Grzesia Sójkowe spełnienie marzeń...
Witam po dłuższej przerwie. Od kwietnia kiedy ostatnio pisałam - właściwie wszystko co związane z budową domku zdążyło się 10 razy poprzewracać.
Warunki zabudowy do naszej Sójki mamy już od września 2007, pozostaje teraz sprawa następna czyli otrzymanie oficjalnie ziemi, na której nasz domek powstanie. Szczerze mówiąc właśnie na tym etapie dopadła mnie mega depresja: podczas wizyty geodety, który wyznaczał działeczkę jaką otrzymamy, dowiedzieliśmy się, że możemy nie dostać pozwolenia na budowę, bo do działki nie ma bezpośredniej drogi a jedynie wewnętrzna, którą tworzy 9 kawałków skrajnych ziem innych prywatnych ludzi. Jednym słowem my bylibyśmy budującymi się najdalej jak na razie od drogi gminnej, od której prowadzi nas ten nieszczęsny długi kawałek tzn. drogi wewnętrznej.
Co ja się oczytałam, oszukałam na forum i nie tylko rozwiązania takiego problemu...W najczarniejszym scenariuszu już widziałam jak musimy zasponsorować każdemu z tych właścicieli geodetę, który oficjalnie wytyczy ich kawalątek jaki mogliby oddać na dojazd dla nas. Czy za darmo to inna kwestia. Potem taki nowy podział [ a raczej nowo stworzoną drogę ] trzeba by wpisać w ich księgi wieczyste. O ich posiadanie nie podejrzewam chyba nikogo. Mówimy o ludziach z dziada pradziada mieszkających na wsi, których żadne sprawy formalne raczej się nie trzymały. Masakra.
Jutro zobaczę dopiero [ po trzech tygodniach czekania ] w końcu mapkę jaką ten geodeta wymalował, i z nią pójdziemy po interpretację do samego starosty, którego podpis byłby na naszym ewentualnym pozwoleniu na budowę. Niech się wypowie raz a szczerze jak sprawę można rozwiązać. Dla nas osobiście byłoby cudownie móc spisać jedynie umowę cywilno prawną z tymi innymi właścicielami o służebność przejazdu oraz mediów.
Dla rozjaśnienia sytuacji dodam, że gmina nie jest zainteresowana nawet otrzymaniem bezpłatnie tych kawałeczków ziemi pod drogę, bo ...nie ma pieniędzy.
Kochami budujący, może mieliście do czynienia z podobną sytuacją i wiecie lub możecie cokolwiek doradzić. Liczę na Was, wiem, że na forum jest mnóstwo życzliwych osób
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia