Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    2
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    48

Nasze babie lato


vera78

719 wyświetleń

Po mocno absorbującym okresie "odchowywania niemowlaka" do pracy i myśli o budowie domu wróciłam w listopadzie 2006. Zaczęliśmy intensywne poszukiwania projektu domu idealnego przerzucając górę katalogów i spędzając setki godzin w necie . Sprawa niby prosta, ale wybór na rynku jest przeogromny. Szukaliśmy domu o klasycznej nieco dworkowatej bryle, z garażem najchętniej dwustanowiskowym, którego parter byłby sam w sobie wygodnym mieszkankiem z możliwością adaptacji poddasza w terminie poźniejszym, z prostą klatką schodową, który do tego zmieściłby się na naszej dość wąskiej działce. Acha, jeszcze układ domu względem stron świata. Po godzinach spędzonych na forum udało mi się namierzyć właścicieli już wybudowanych domków, których projekty nam się podobały. Teraz już wiem, że to cholernie ważne zobaczyć bryłę domu w realu - czasem zderzenie naszego wyobrażenia lub tego co na papierze z rzeczywistością może lekko zdziwić lub rozczarować. Postanowaliśmy się nie spieszyć z decyzją ze względu na chorą sytuację na rynku budowlanym na początku 2007 roku. Materiałów nie było, ceny rosły lawinowo, ekipy wyjechały do Irlandii więc zdecydowaliśmy, że nie będziemy się spianać i walczyć z rzeczywistością, ale przeczekamy aż znów zrobi się normalnie. I dobrze zrobiliśmy jak się poźniej okazało.

 


Poszukaiwania i wizje lokalne w okolicy szły mozolnie - albo pokoje na poddaszu były klitkowate, albo schody kręte zajmujące pół salonu albo tylko jeden pokoik na parterze. Aż tu nagle olśnienie - odwiedzając rodziców na Podkarpaciu jechaliśmy na spacer do lasu i w okolicach Głogowa Małopolskiego zobaczyłam na osiedlu dom, który powalił mnie na kolana. To była miłość od pierwszego wejrzenia - był po prostu cudny Pozwoliłam sobie zadzwonić domofonem i spytać o nazwę projektu. Pan powiedział magiczne 2 słowa BABIE LATO i ogólnie bardzo polecał domek. Cała szczęśliwa natychmiast wrzuciłam hasło w google, znalazłam pracownię i projekt - na szczęście wnętrze okazało się fantastyczne i idelanie odpowiadające naszym potrzebom. Tak, wtedy już wiedziałam - ten albo żaden. Oglądając inne projekty wszystkie inne domy wypadały blado w porównaniu z babim latem, już wtedy wiedziałam że innego domu nie chcę. Może był większy niż zakładaliśmy, trochę też za duży na naszą działkę ale jednak się zdecydowaliśmy. Udało nam się namierzyć już zbudowane babie w okolicy i po dokładnym obejrzeniu i rozważeniu wszystkich za i przeciw postanowiliśmy - kupujemy projekt!!!!!!

 


Ciąg dalszy nastąpi.....

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...