Graczyk i dmuchawce latawce... Dziennik budowy
Dziś pierwszy dzień zimy. Tak tak przyszdł mrozik i ściął wszystko na działce. Od tygodni nie pamiętam kiedy mogłem przejść po naszym terenie bez kaloszy a dziś prosze sucho. Niestety ma to i swoje minusy. Woda w wężu zamarzła, betonu lać nie można, ręce grabieją i murarze nie mają łatwego życia.
Na szczęście ekipa skończyła stawiać działówki i wyniosła się z budowy do czasu puszczenia mrozu. Jutro będą zdjęcia ale te bieżące bo naprawa dziennika czyli podlinkowanie tych wszystkich zaległych fotek troszkę potrwa.
Całe popołudnie wraz z kolegą Maciejem zakładaliśmy tymczasowe okna dzięki, którym w domu nie wieje jak diabli i może za jakiś czas będzie można coś więcej porobić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia