Graczyk i dmuchawce latawce... Dziennik budowy
O rany ale dawno nie pisałem. Fakt nie miałem specjalnie o czym pisać ale nie znaczy, że kompletnie odpuściłem budowę.
W takzawanym międzyczasie dogadałem okna, elektryka, tynkarzy i finiszujęz instalatorem.
Okna wiadomo jestem zmuszony do kupienia tego co wybrałem, eletryk no cóż zawsze jest jakiś wybór, tynki wiadomo mogę wybrać ekipę ale sam nie zrobie... ale instalator to już inna sprawa. Np. za kanalizację z wodą liczą sobie po 3000 a jak się zdążyłem zorientować to jest kilkanaście metrów rurek kolanka i masa kucia.... ale żeby aż tyle. Najprawdopodobniej będę to robił sam.
Na budowie małe zmiany w wyglądzie a mianowicie zainstalowałem koze i sobie grzeję jak jestem. Z kolegą zamontowałem wstępny ruszt pod podłogę na strychu jednak to nie koniec prac strychowych, ponieważ potem będę to jeszcze zagęszczał aby wytrzymała płyta wiórowa. Zagęszczenie nastąpi po ułożeniu rusztu podwieszanego sufitu a na nim ocieplenia.
Fotki jutro.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia