Rodo 5 - Oli i Krzyśka
W czwartek (17.05) o godz. 10:00 na plac boju zjechali Panowie budowlańcy.
Niestety ze względu na posiadanie jednego samochodu, który notabene zabiera mój małżonek do pracy, nie jestem w stanie w ciagu dnia odwiedzać budowy. Rower w grę nie wchodzi, bo mi za daleko, a nawet jakbym się uparła i jednak przeprosiła się z rowerem, to pozostaje jeszcze jeden mały problem. Co zrobić z naszą córcią - tu byłoby trudno zrobić cokolwiek. Czekam więc jak mąż wróci późnym popołuniem z pracy i jedziemy oglądać postępy w budowie.
W czwartek Panowie kopali dołki :)
http://rodo5.w.interia.pl/lawa2.jpg http://rodo5.w.interia.pl/lawa3.jpg http://rodo5.w.interia.pl/lawa1.jpg
W piątek robili zbrojenie
http://rodo5.w.interia.pl/zbrojenie1.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zbrojenie3.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zbrojenie4.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zbrojenie2.jpg
A w poniedziałek przyjechała grucha i zalewała
http://rodo5.w.interia.pl/zalane1.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zalane2.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zalane3.jpg http://rodo5.w.interia.pl/zalane4.jpg
A tu inspekcja w osobie mojego męża :)
http://rodo5.w.interia.pl/zalane5.jpg
A teraz "chwila" oddechu i bloczki betonowe pójdą w ruch.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia