muriel.... day by day
ostatni tydzień upłynął pod znakiem STROPU. Efekt - praktycznie rozłożony, trochę pustaków do dokończenia na początek tygodnia (jednak kawałek tych sufitów mamy), mozna czuć się coraz bardziej jak w domu :) tym bardziej że moje starania w końcu przyniosły efekt i zamiast 12.12 (czyli za ponad miesiąc), w środę 31.10 podłączono nam licznik i jest na budowie prąd.... nareszcie więc siedziałam słuchając radia, pijąć herbatę zrobioną z wody zagotowanej juz na własnym prądzie, w pomieszczeniu mającym prowizorkę sufitu..... i nawet 6-godzinne spóźnienie transportu z turą pustaków nie wyprowadziło mnie z równowagi
/dla zainteresowanych - strop teriva, w całości z betoniarni Dopiewo/
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia