muriel.... day by day
od dzisiaj mamy kuchnię
masakra jakaś
tyle nerwów, ile kosztował mnie dzisiejszy dzień, to chyba nawet fuszera karton-gipsowca to przy tym pikuś
ale jest, stoi
rozpiszę się jak ochłonę
acha - a rano z hukiem wyleciał z budowy elektryk - i już więcej nie zostanie na nią wpuszczony
w ogóle dzisiejszy dzień jakiś feralny jest.....
z dobrych rzeczy - jest rezerwowy elektryk (będzie dzisiaj od 18 robić to co miał robić od rana ten co wyleciał) i mamy prawie całe płytki w salonie....
ale chyba nie mam siły się cieszyć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia