Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    34
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    197

Batuta Gosi i Grzegorza


Od ostatniego razu zostałem pouczony przez Małgosię, że dzieciaki ze szkoły wcale nie są takimi aniołkami jak mi się wydaję. Ja po prostu jestem niej pamiętliwy. Nie śmiej się. :)

 


Fakt, że w ostatnim czasie zdarzyło się nam kilka niezbyt miłych incydentów. Raz worek z cementem posiadł umiejętność lewitacji i nurkowania na czas w beczce na wodę. Innym razem betoniarka uznała, że już wystarczająco naciągnęła nas na koszty i akcie najwyższego poświęcenia odcięła sobie przewody. Cóż za oddanie, ale już starczy. To tyle w kwestii sprostowania. :)

 

 


Musze przyznać, że nasi budowlańcy maja „kopa” w wykonywaniu swoich prac. Zaledwie trzy dni zajęło im wykonanie całych szalunków i zbrojenia. I nie ma mowy tu o żadnej fuszerce, choć najlepiej o tym to tylko oni sami mogą wiedzieć.

 

 


Najgorszy był moment, gdy przywieźli do nas pręty stalowe przeddzień ich wykorzystania. Ciekawe po co ? Tyle słyszy się o kradzieżach na budowach. Małgosia była tak zdenerwowana, że jakby obgryzała paznokcie, to do rana znalazła by się swoimi ząbkami gdzieś w okolicy łokcia. Miała coś jak manię prześladowczą.

 


Doszło do tego, że zaczęliśmy już gonić dzieciaki z naszej działki. Przez całe lata była to jedna z nieformalnych dróg do i ze szkoły. Siła przyzwyczajeń. Coś jakby się chciało odzwyczaić faceta żeby nie zostawiał po … (no wiecie) podniesionej klapy na sedesie. No cóż mężczyzn można analizować, kobiety tylko podziwiać. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś odwet za to przeganianie. Niby jak się gówno ruszy to jeszcze bardziej śmierdzi, ale przecież nie możemy pozwolić na pochody 1-szo majowe na co dzień.

 

 


Desek na szalunki niestety zabrakło. Trzeba było zakupić w tartaku ich jeszcze 0,5m3. Oszaleć można. Łącznie budowa pochłonęła 4,5 m3 i mam nadzieję, że na tym już koniec.

 


Wszyściutko przepięknie położone, dopasowane, przycięte.

 


Schody osobiście wykonywał Pan Henryk, bo żona trochę się z tego tematu obkuła na uczelni i wiedziała jak łatwo można je popsuć. Niby jest projekt i wszystko w nim czarno na białym wyrysowane, ale to tylko papier, który wszystko przyjmie. Tu liczy się doświadczenie.

 

 


Na początku budowy zakładaliśmy, że będziemy budować zgodnie z projektem, bo wszystko było, jak sądziliśmy, doskonale przemyślane. Teraz powstało już kilka zmian, z których bardzo się cieszymy.

 

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/piwnica1.jpg

 


Mianowicie przesunęliśmy drzwi do suszarni z garażu do spiżarni, a w samej spiżarni zrezygnowaliśmy ze ścianki wraz z drzwiami. Dało to mniej więcej tyle, że teraz czuje się u nas przestrzeń i nieskrępowanie.

 


Dziwnie to jakoś przedtem wyglądało jak się schodziło na dół i wszędzie były drzwi.

 


Dodatkowo nasz budowlaniec wskazał, że niezbędne będzie w „pomieszczeniu do ??” wzmocnienie ściany przez wstawienie zbrojonego słupa, a to ze względu na długość ściany i parcie ziemi. Dodam, że w projekcie architekt tego nie uwzględnił.

 


Ostatnia korekta dotyczy wjazdu do garażu. Za względu na wygodę, głównie żony, ścianka zostanie załamana tak aby najazd był bardziej łagodny.

 

 


Dodatkowo nasz Henryk zalecił wykonania zbrojenia z takich powyginanych odpowiednio prętów co miało jeszcze bardziej usztywnić strop. Zjawił się też nasz inspektor nadzoru w celu kontroli zbrojenia, które wykonano z pręta o średnicy 12mm w kratownicę, w odstępach 12x25 cm. Według niego jest nawet trochę przezbrojone, choć zgodnie z projektem i prawidłowo wykonane. A jakże by mogło być inaczej.

 

 


W sobotę przyjechały, z godzinnym opóźnieniem, trzy gruszki betonu, od naszego znajomego – koparkowego, który na dniach otworzył własna betoniarnię. Zachwalał swój wyrób któryś już raz z kolei, przyznając raz mimochodem, że na betonie to on się właściwie nie zna. Dobrze chociaż, że ma odpowiednich ludzi o tego.

 

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/jadegruchystrop1.jpg

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/laniebetonu0.jpg

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/laniebetonu1.jpg

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/laniebetonu2.jpg

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/laniebetonu3.jpg

 


Po upływie ponad godzinki powstał sufit piwnicy lub podłoga parteru z 19-tu m3 betonu B15. Pan Henryk twierdzi, że jest dobry gatunkowo.

 

 


Przy "laniu" towarzyszył mi mój syn najlepszy, bo jedyny - Wiktor. Przez 5 godzin ani razu nie marudził, a wręcz przeciwnie dobrze się bawił, biegając po naszych górkach, rozwalając większe grudy gliny i rzucając do celu. Niesamowite dziecko. Zauważyłem także, że na pytanie czy „jedziemy na budowę” ostatnio rzadko odnawia. Czyżby już się zżył. Zające co prawda „własne” mamy, a to dzieci przyciąga jak magnes. :)

 

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/zaj261c.jpg

 


W niedzielę miałem dopilnować podlewania wylewki ale deszczowa pogoda skutecznie mnie wyręczyła. W tym roku padający deszcz jeszcze mnie nie cieszył.

 

 


19-go za pośrednictwem Allegro znalazłem ciekawą ofertę na okna dachowe Roto 7/11 735 H razem z kołnierzami. Nigdy dotąd nie dokonywałem takich dużych zakupów przez Internet i myśl o wpłacie na cudze konto ponad 5 tys. napawała mnie niemałym dreszczem. Na szczęście wszystko przebiegło sprawnie i szybciutko. Po 3 dniach pokaźna paczka była już u nas na miejscu. Terza grzecznie czeka na swoja kolej do wykorzystania w połaci dachu.

 

 


Od poniedziałku 23-06-2006 pracownicy zaczęli ocieplać piwnicę i teoretycznie skończyli. Na fajrant mieli już wyklejone 100 m2 styropianu 10-ki i zaczęli nakładać klej na siatką na ścianę widoczną poniżej.

 

 


http://i44.photobucket.com/albums/f2/master111111/ocieplenie.jpg

 


Gdzieś w środę pewnie będą już mieli koniec łącznie z ułożeniem drenażu. Potem wchodzimy my z żoncią i dokańczamy drenaż podciągając go do stropu.

 


Niestety potem nasz Henryk na trochę nas opuści ( 2 tygodnie), bo musi wejść na inną budowę.

 


A mogło być tak pięknie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...