szczur miejski buduje za miastem: Faworyt Muratora
Boszsz, jak ja cierpię jak muszę się zmagać z czymś co nie jest "już, teraz, natychmiast", tylko trzeba dzielić na etapy, czekać, planować.
Tak bym chciał być juz na etapie kafelków, podłóg, mebelków.
Sadzic już jarzębiny pod płotem i malwy pod domem.
Ależ zazdroszczę tym którzy juz są na wykończeniu - bez względu czy to tylko wykończenie domu czy przy okazji nerwów.
Na razie:
Wolniej znaczy taniej- przynajmniej na obecnym etapie.
Geodeta szybszy (mapka w 2 tygodnie) 1000zł, geodeta duuużo wolniejszy (mapka za półtora miesiąca) acz mający dobre referencje... 700zł. Z geologami to samo - przez biuro architektoniczne 700zł ale trochę wolniej, inne oferty od 1000 do 1500zł.
Tym panom dziękujemy.
Mnie się na szczęście nie śpieszy.
parę spraw dogadanych: wentylacja jednak grawitacyjna (klasycznie-szewc bez butów chodzi), za to rozprowadzenie ciepła z kominka na 90% precz.
Teraz dumam:
- co to dla nas znaczy: "sieć wodociągowa ma nieuregulowany status prawny - dostawa wody możliwa po uzyskaniu zgody aktualnego własciciela" - informacji czyja ta sieć jest, nie raczono załączyć. No bo po co?
No nic, przykleję się do telefonu i będę ich nękać, aż się dowiem.
-czy poszerzyć trochę garaż? Garaż bym posazerzyła, ale to się wiąże z kolejnym zwiększeniem powiezchni uzytkowej. A i tak ją juz nieźle powiększyłam.
- czy chcę okna na poddaszu tak osadzone:
http://images45.fotosik.pl/10/6c2cc11c94c2312d.jpg
czy z parapetem (chyba tak chcę jak na zdjęciu)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia