Dziennik budowy - i trochę retrospekcji
Podłogi schną - ale ciszy budowlanej nie ma.
Niecierpliwość mnie ogarnęła i już na drugi dzień po wylaniu .... weszłam do domu - dobrze, że słodki ze mnie ciężar w liczbie 5,5 zgrzewki cukru
A że mało mi było to w niedzielę piłam z przyjaciółmi .....pierwszą z wody z własnego przyłącza - KAWĘ PIKNIKOWĄ.
Wycieczka podzielona na grupy dom obeszła ( bo to rewizyta oglądania ich domu była) i z wrodzoną sobie szczerością Katarzyna podniosła mnie na duchu: "Agnieszka... ale jeszcze roboty przed Tobą" - poczym umierałyśmy ze śmiechu - a miałam nadzieję, że mnie pocieszy, że super i że już podłogi mam itp. itd.
Następnie przybył - jak zawsze z odsieczą - nasz Pan D od płytek - mieliśmy wzory i kolory obmyślać z 4 zakupionych - bo wyboru dokonałam.....niestety w rzeczywistości kolory płytek znacznie odbiegają od tych w katakogu......Pomysłów było tysiące - Pan D od razu załatwił nam upust na tych kaflach - do omówienia wersji ostatecznej nie doszło.
Ale jak wszedł - powiedział " o nie.....to niemożliwe ...." a ja w strachu zamarłam "pewno znów coś zchrzanione"-pomyślałam. "Mogę dotknąc?"- zapytał i "jeździ " rękami po nieumytej podłodze. "Co pani im zrobiła, że posadzki tak wylali"? " Jaaaaaaaaaaa? niiiiiiiic ( poza tym, że nękałam, byłam upierdliwa, dzwoniłam, pytałam, ponaglałam i 3 razy przyjeżdżał miły szef poziomy nanosić bo za każdym razem s.....były i piasek obejrzeć czy ten, czy nie ten i w ogóle lanie się opóźniło ....itd)
Okazało się , że - i tu powiem nieskromnie no ale i mi się coś dobrego na mojej pechowej budowie od życia należy- kładł kilkakrotnie po tej firmie płytki i NIGDZIE posadzki nie były tak wylane jak u nas - prościutko, gładziutko - tak wylewa się w Niemczech przemysłowe, które pokrywane są później tylko betondurem - zatem kleju mi zostanie
Wczoraj pojechałam do kolejnego płytkowego salonu - płytki w takim samym - czyli innym niż w katalogu kolorze. Do tego Panowie wzięli mnie w obroty i zburzyli wizję podłóg i OSTATECZNEGO jak mi się wydawało wyboru - myślałam , że już to będę miała za sobą. Ale gdzież tam - nieoczekiwanie płytki, które oglądając na obrazkach odrzuciłam - na żywca okazały się baaaardzo interesujące - WRÓCIŁAM WIĘC DO PUNKTU WYJŚCIA , CZYLI WIEM ŻE NIC ZNÓW NIE JEST WYBRANE.
W zasadzie jedyne co ustaliłam to to, że załatwią jakie będę chciała w przeciągu 3 dni ( czyt. nie muszę miesiąc czekać ....... no chyba , że spadek jakiś mi się trafi i z gotówką jak lodu zapragnę trudno ściągalnych hiszpańskich ..... no ale jeśli nawet to ze spadkiem można samemu udać się na urlop do słonecznej Hiszpanii i z przystojnymi Hiszpanami dokonywać wyborów...... ale bzdecę ) no i z rabacikiem.
Lepiej negocjacje mi idą z armaturą sanitarną - 23% rabatu i na 80% "sprzęt" do ogólnodostępnej łazienki wybrany:
- umywalka Roca Victoria półblatowa
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/4361/umywalka20polblatowa1xp2.jpg
-misa wisząca Roca Victoria
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/4307/sedesvictoria1es6.jpg
- wanna Roca Genova
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img356.imageshack.us/img356/7601/wannaroca1ct9.jpg
- baterie Deante Magnolia
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img356.imageshack.us/img356/7092/dantemagnolia1cb5.jpg
lub http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/2723/deantecienna1pp2.jpg
i http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img218.imageshack.us/img218/4145/deantesztorcowa1mv0.jpg
Brałam też pod uwagę Cersanit serię Iryda z wanną Santana - ale nie wiem czy umywalka nadblatowa mi się zmieści ( tzn. na długość każda, ale nie wiem jak z szerokością czyli jak dalece od ściany będzie wystawała)- dziś jadę przymierzyć do ściany kartonowe modele
Do tej łazienki kafelki z Paradyża - Bambus - i to jest wybór, który na 200 % nie ulegnie zmianie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia