Dziennik budowy - i trochę retrospekcji
Polak jak chce to okazję do świętowania sobie znajdzie, ale........
Dziś mija rok - .... niełatwy, ciężki pod wieloma względami .... - od zalania stropu w naszym domu.
Wiele się w tym czasie wydażyło, wiele zmieniło ... jestem w szoku , jak człowiek potrafi być silny.
W kategorii "tempo i brak wpadek" zajęlibyśmy ostatnie miejsce, w kategorii "wytrwałość" - bezapelacyjnie pierwsze. Na szczęście - budowa domu to nie wyścig i nie konkurs.
Minął rok - ja szykuję kartony do przeprowadzki, domek powoli dokańczamy w jego środeczku.
Bogu niech będą dzięki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia