Dziennik budowy - i trochę retrospekcji
A my malujemy dalej.... hektolitry wody się leją, kilometry akrylu kładą i kładzie się też "tymi rencami" struktura. Jej kolejny etap przepotwarzania wygląda tak ... okiem telefonu komórkowego, więc całe g... może być widać.
Ale dla porządku wklejam :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img329.imageshack.us/img329/7496/dsc00403aje4.jpg
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img329.imageshack.us/img329/6/dsc00406atf9.jpg
A tak faktyczny wygląd (okiem aparatu ):
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img228.imageshack.us/img228/6797/dsc04927agx6.jpg
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img229.imageshack.us/img229/528/dsc04928auz8.jpg
Mało przetarta, bo chciałam ciemniejszą; kolor pod maziaje na podłodze ( nie mylić z bałaganem na niej panującym) brązowy.
Kolejnym etapem będzie ...albo zagruntowanie stuktury gruntem, albo potraktowanie jej czymś srebrnym, złotawym lub brokatowym - nie lubię jak się świeci ale może delikatna alpina sprawę załatwi.
Mam wstawione również drzwi do kotłowni - "drzewniane surowe" - trzeba je zatem zabejcować "tymi rencami".
Pozostałe zdjęcia jutro - jak dam radę "tymi rencami" ruszyć
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia