Dziennik budowy - i trochę retrospekcji
Czas dalej leci, co widać generalnie wszędzie, niestety tym w ZGK jakby się zatrzymał i w średniowieczu żyją i ludzi głęboko w ....siedzeniu ( będę kulturalna, będę kulturalna jak nie wiem co ) mają. Na samą myśl o tym burdelu ( upsssss miałam być miła i kulturalna) niedobrze mi się robi, generalnie mam odruch wymiotny NA biurokratyczne podejście do ludzi i ich problemów, zatem dzisiejszą rozmowę inwestorka z paniusią z Zgk opiszę jak haftowanie mi przejdzie. No a jak mi przejdzie to zastanowię się jeszcze nad sposobem obsmarowania tych SIEDZEŃ, co to w głębokim poważaniu od ponad roku nasze pisma, prośby i petycje .... o wizytach osobistych i telefonach nie wspomnę - mają
Tak sobie myślę, że całkiem fajne reportaże w cyklu: " expres reporterów" "zawsze po 21" " uwaga" - można byłoby pprzedstawić z różnych naszych budowlanych..... nazwijmy to.... " przygód".
To tyle bulwersacji, bo krew mnie zalewa
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia