Ula na Romantycznej
To co się dzieje teraz na rynku materiałów budowlanych to istny dom wariatów.
Zaczynamy budowę w połowie czerwca, więc na pierwszy ogień zamówień poszły bloczki fundamentowe. Po dziesiątkach rozmów telefonicznych został Maxbet i Dąbrówka koło Zgierza. Budowa w Zgierzu więc bardziej skłanialiśmy się ku Dąbrówce, ustaliłam tam cenę z transportem na 3,50 za bloczek. Przy zamówieniu trzeba im zostawić zaliczkę, więc mąż pojechał wczoraj aby to załatwić.
Składa zamówienie, a babka na końcu rozmowy mówi że bloczki są po 3,80 mąż że z żoną pani ustalała po 3,50. Babka no dobrze niech będzie po 3,50, acha gdyby pan chciał fakturę to trzeba Vat doliczyć. Mężowi szczęka opadła, odbiła się głucho podłogę i mówi że ta cena to miała być z Vatem. Babka na to: panie w żadnym wypadku. Dzwoni więc do mnie i pyta co dalej. Mówię słuchaj zadzwonię do Maxbetu i tam się upewnię czy nic się nie zmieniło. Odbiera facet i mówi że cena brutto 3,17 ale bez transportu. Wcześniej już sobie przeliczyłam, że to około
+ 0,33 na bloczku, więc i tak wychodziło taniej.
Mąż więc poszedł odmówić zamówienie i odebrać zaliczkę
Dobrze że mnie tam nie było
Dziś jedziemy sobie grzecznie do Maxbetu, złożyliśmy zamówienie, oni wpisali w zeszyt a facet w pewnym momencie mówi że bloczki są po 3,42.
Możecie się domyślić co było dalej
Jeszcze się upierał, że ta cena to już od wczoraj jest taka, ja na to że wczoraj dzwoniłam przed zamknięciem i była niższa. Facet na to że kolega musiał się pomylić.
Morał z tego wypływa taki. Rozmawiasz telefonicznie dziś, dokładnie dowiadując się o najdrobniejsze szczegóły, pytając po 3 razy, jeszcze najlepiej nagrywając rozmowę i oczywiści pytać o nazwisko osoby z którą się rozmawia i od razu po takiej rozmowie tego samego dnia zamawiać.
Bloczki mają być na 18 czerwca, więc aby mieć pewność co do ceny wzięliśmy już dziś fakturkę z odroczonym terminem płatności
No to się zaczęło, ciekawe ile jeszcze takich niespodzianek przed nami?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia