"Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano
no i nadszedł ten czas, gdy znów mam kieszenie pełne kasztanów. walają mi się po klawiaturze. po torbie. grzech się po nie nie schylić, gdy pobłyskują chłodnym rankiem na drodze od do.
mój dom okadzony dymem z kremowanych liści. napadany przez watahy gryzoni, które bardzo pragną się mnożyć.
otwieram mój dom kluczem dzikich gęsi.
wejdźcie wszyscy dawno nie widziani...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia