"Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano
no więc słuchajcie, było tak:
wielka jajóba na leśnych grzybach!! grzybki przytachała Mader, zdobyte nieco nieklimatycznie, bo na targu kupione, ale za to w ataku miłości macierzyńskiej. [oj,oj, gna to życie, znów nie starczyło czasu na grzybiarskie peregrynacje...]
i znowu wąchamy, jakieś wąchactwo nas opanowało. siedzimy nad talerzem całą rodzinką i wąchamy grzybek po grzybku, cieszymy się sosnowymi igłami podróżującymi grzybostopem na maślaku...
a potem szlus, do lodówy, do jutra.
znajomki przybywają wieczorem, w błocie, w deszczu, brzęcząc plecakami, chrzęszcząc lwówkiem o lwówka.
biegnę po grzybki, reklamując, że halucynogenne, co wzbudza pewne poruszenie, powąchajcie, jak pięknie pachną, a one.... nie pachną! a jeśli by tak na upartego cuś wywąchać, to tylko zapach lodówki smętny i nic poza tym. ups. szkoda.
trzeba je wyszorować, obieramy je z liści, z tych igieł, ze mchu, pod ciepłą wodą pojawia się ostatnie mgnienie zapachu i to by było na tyle. do gara. pół godziny, przekręcamy gadanie M., że ona gotuje grzybki co do minuty i do miękkości, tak sobie bredzimy i odcedzamy na sitko... głuchobrązowe, ślimaczące się strzępy gąbki, bez polotu i wdzięku. no i się zaczyna.
M. się wwąchuje - ej, one w ogóle grzybami nie pachną! ile one w tej lodówie leżały??!
- no od wczoraj...
- a kiedy zrywane??!
- eee, no cholera wie, z targu...
- kurde, może one miesiąc mają. zatrujemy się i umrzemy, jak nic, ja wam to mówię!
- jakby miesiąc miały, to by nie były takie śliczniutkie!
- poza tym dopiero niedawno znów się grzyby w lesie pojawiły, muszą być nówki.
- a może ktoś je zamroził i dwa lata trzymał i dopiero teraz odmroził i na targ..??
- to by odmroził wtedy, jak w lesie nie było!
- A MOŻE ON GŁUPI BYŁ????!!!
taaa, ten argument nas powalił pod stół
troszkę jeszcze sobie pomarzyliśmy nt. jak to polegniemy w agonii i boleściach i nie będzie nikogo, kto by mógł wezwac pogotowie, po czym usmażyliśmy, zeżarliśmy i ...
macie pozdrowienia od Św. Piotra
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia