"Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano
no dobra, wiem, wiem, nic Was nie obchodzą moje słodkie buły [no chyba że akurat jesteście bardzo głodni i z trudem powtrzymujecie swoje żądze ] - a więc tym razem będzie troszkę niekonkretnych konkretów.
o czym by tu...
może o tym, że niedługo wyprowadzam się na Księżyc.
tzn. urzędasy mamią mnie obiecankami, że rozpoczną w tym roku robienie kanalizy. trzymam ich za słowo, marząc o troszkę innym zapachu sielskiej wsi niż ten, jaki wydobywa się z każdego rowu....
z drugiej strony krajobraz księżycowy, jaki obserwuję od pół roku na wrocławskim Muchoborze, gdy się przezeń przedzieramy po wądołach z kierowcą autobusu D.L.A., klnąc społem jak furmani, napawa mnie atawistyczną trwogą.
ale co tam, coś za coś, no nie? więc ich trzymam za to słowo i nie puszczam.
[i idę do domu, hej]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia