"Pamiętnik znaleziony w betoniarce" - Yemiołka + Jano
eee, miałam zapadać w ten zimowy, ale coś mnie ostatnio grafomaństwo bierze po północy. więc wyłażę z krypty i skrobię...
kurczę, wiecie co, chyba zacznę kota na smyczy wyprowadzać
cuś go opętało ostatnio i wypuszczony na wieczorne siku zmywa się i gdzieś dekuje w jakiejś koszmarnej norze. do tej pory takoż pałętał się po okolicy, choć zazwyczaj jednak warował pod chatą albo na garażu, albo na skrzynki kwiatowe pod oknem kicał, robiąc rumor potępieńczy, gdy chciał się jaśniepaństwu przypomnieć, by go wpuścili na saloony. tera znika w 60 sekund /hihi, a wiecie, że Chuck Norris ogląda 60 sek. w 20 sek.? / i wraca rano. zeszmacony. śmierdzący. bardzo śmierdzący. k... oszmarnie i ohydnie. w dodatku wszystkie białe elementy futrzak zrobił se na szatyna. fuj. muszę go wykąpać, no nie ma bata. rany!! w życiu kota nie kąpałam
...w związku z czym mój drogi mężuś zakupił szampan dla psów o zapachu rumiankowym
jeśli się jutro nie odezwę, to wiecie co?
nic innego, jak pazurki zbyt mocno zaciśnięte na mej szyi.
trzymajcie kciuki!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia