Dziennik raczków (Ytong)
24.07.2006
Deski do szalowania kupione, przywiezione i co? Nie ma ekipy.
Właściciel firmy tłumaczył się, że nie ma ludzi, ale jutro ruszy pełną parą.
Obiecał, że nawet zdążymy wylać beton już w sobotę.
Nastąpiły pierwsze zmiany w projekcie.
Ze względu, że mam dobrą glebę, zrezygnowaliśmy z chudziaka pod ławy
Kierownik zaproponował w zamian tego, płożenie folii kubełkowej pod ławami na całej długości.
Zgodziłem się, tym bardziej że zaoszczędziłem jakieś 1000 zł na betonie.
Na jutro mam zamówioną stal.
Pojawił się mały problem, ponieważ nie mam jeszcze prądu i wody.
Na szczęście sąsiad okazał się bardzo życzliwy i mogłem się do niego podłączyć.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia