Dziennik raczków (Ytong)
06.08.2006
Minął tydzień, na szczęście nie miałem już problemów z firmą.
Prace szły w miarę na zaplanowanym poziomie.
W międzyczasie ekipa z zewnątrz podłączyła mi wodę, która przebiega w drodze.
Niestety nie dokopali się do kanalizacji, ponieważ szła poniżej drogi 2,5 metra, a poziom wód gruntowych jest na pozimie 1,5 metra.
"Fachura" stwierdził, że on tego bez specjalistycznego sprzętu nie zrobi.
Chodzi o jakieś igłofiltry, które wysuszyłyby teren wokół wykopu.
Na razie odłożyłem problem na później. Będę domagał się od gminy wyjaśnienia, dlaczego nie zrobili przed moją działką studzienki kanalizacyjnej.
Jestem troszkę zdegustowany tą sytuacją, ponieważ pół roku temu dokładałem się do budowy tej kanalizacji z kilkoma rodzinami z naszej ulicy.
Gdyby była studzienka nie byłoby problemu, bo mógłbym wbić się na dowolnym poziomie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia