Magi - czekając na wiosnę ...
20-10-2003
Moje oburzenie nie zna granic. Państwo, którzy chcą od nas kupić mieszkanie wcale się nie spieszą. Mieli iść do banku w sprawie swojego kredytu i nawet się nie pofatygowali. Moja złość sięga zenitu. Skoro im nie zależy. Teraz sobie pluję w brodę, że posłuchałam Małża.
26-10-2003
Dzisiaj zaczęliśmy się pakować. Tak jeszcze nie na poważnie, ale już spakowaliśmy z dziesięć kartonów, a niewiele rzeczy zniknęło. Ja cały czas studiuję MURATORY a Małżek się wścieka. W tym tygodniu kupcy mają dostać odpowiedź, co do kredytu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia