Magi - czekając na wiosnę ...
02-02-2004 - Imieniny miesiąca
Dzisiaj spędziliśmy bardzo męczący poniedziałek. Chociaż nie lubię poniedziałków, ten mi odpowiadał.
Bylismy umówieni z rzeczoznawcą ale jej mąż odmówił spotkanie z powodu jej choroby. Może i lepiej bo strasznie siąpiło i nie wiem jak sfotografowała działkę. Wizyta przełożona na termin bliżej jeszcze nie określony.
Postanowiliśmy podzwonić po murarzach i popytać. Od telefonu do wizyty i tak obskoczyliśmy 3 fachowców.
Nr 1 Młody, rzeczowy, trochę cwaniakowaty. Zaśpiewał 14000-15000 za fundamenty i ściany. Strasznie nas namawiał na Ytong 36,5 mówił, że ściana nas wyniesie ok 90-100 zł i robocizna będzie ok 8000 tys. Technologia SUPER. No nie wiem Małżek zaczął się zastanawiać ile byśmy zaoszczędzili. Ja nie jestem przekonana. Jeszcze dodam, że on wszystko załatwia. Ytonga dowiozą i rozładują.
Nr 2 O jejku jaka ciepła klucha. Fachowiec starej daty. Godzinę nas trzymał i nie umiał odpowiedzieć ile weźmie za robotę. W końcu wykrztusił też 15000 może mniej sam nie wiedział.
Nr 3 Fachura zrobiłby wszystko cały stan surowy otwary ale niestety termin ma już zajęty. nie potrzebnie się fatygowaliśmy. Nie chciał nam powiedzieć ile by wziął. Taka solidarność chyba.
Nr 4 Jesteśmy umówieni na jutro, też ma zrobić surowy otwary zobaczymy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia