Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    181
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    233

Magi - czekając na wiosnę ...


magi

488 wyświetleń

26-05-2004 środa

 

 


Podciąg czyli jazda po szyny

 


Nie pamiętam czy już wspominałam, że mój architekt-kierownik budwy słysząc o stropie drewnianym i braku kotłowni wykreślił na planie podciąg /fachowo tregier / w ilości 2 szt w garażu gdzie rozpiętość belek jest największa /6,3 m/. Przypomnę, że beleczki są 14x22. Więc dzisiaj spadło na mnie załatwianie tego czegoś. Najpierw był poważny problem z zapamiętaniem nazwy ale po godzince mi się utrwaliło. Czego to się człowiek nie nauczy . Jeszcze muszę powiedzieć, że miałam jakieś mylne wyobrażenie o podciągu. Wydawało mi się, że to jakiś drut czy coś grubszego a tu szyna. Normalnie mam szynę w garażu. Tylko po co dwie? Do rzeczy. Dzwonię do sklepu i mówię, że potrzebuję takie pieroństwo. Pani w odpowiedzi 470 zł. Ręce mi opadły. Dzwonię do Małża, że zamowione i dziasiaj będzie a on fajnie pięknie tylko miały być dwie sztuki. Więc telefon do pani, że jeszcze jedną sztukę /odebrał pan/i mówi, że w ostatniej chwili bo się chłopaki już pakują. Nie minęło 5 min a tu telefon, że mogą mi dać jedną sztukę w całości a drugą pospawaną z dwóch kawałkach czyli 5,7 i 0,6 m. Pytam dlaczego? Pan bardzo dokładnie mi wyjaścia, że mają belki 6 i 12 m i nie mogą sobie robić takich odpadów. Kończę mówię, że zadzwonię za chwilę a w międzyczasie dzwonię do murarza z pytaniem czy spawane może być. Murarz mnie instruuje, że tak jeśli jest dobrze pospawane i dadzą gwarancję no i zejdą z ceny. Ponownie telefon do pana. Dociekam czy aby dobrze pospawane a on mi na to, że to ja mam sobie pospawać albo kupić 12 m i sobie odciąć bo drugiego 6,3 m nie dostanę. Zbulwersowana biorę jedną i wypinam się na pana Mówi się, że "klient nasz pan" ale chyba tylko w powiedzeniu. No i będę miała przeprawę z kierownikiem.

 

 


Ja chcę rurę

 


Jeszcze jeden kwiatek wyszedł na budowie. Stoję sobie w środku spoglądam na wystające rurki i tak się przymierzam do sprzętów, wiecie najważniejszy tron Patrzę i oczom nie wierzę. Hydraulik skreślił mój jeden kibelek. Normalnie nie ma odpływu. Wszystko się zgadza. Pralka, umywalki, prysznic i wanna, wc i brak mi troniku w łazience. Nieźle facet wykombinował, robię łazienkę bez kibelka. Dzwonimy do gościa i poprawi. Nasuwa się jeden wniosek.

 

 


cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...