Magi - czekając na wiosnę ...
12-07-2004
poniedziałek
Dzisiaj Małżek umówił się z tynkarzami na oględziny naszego domu. Brygada przyjechała i wytknęła nam jeszcze jeden feler. Prawdopodobnie otwór na drzwi wewnętrzne jest za mały. Zaniepokojeni tymi sugestiami pojechaliśmy w poszukiwaniu drzwi. Mieliśmy to zrobić już dawno ale czekając na okno jakoś nie mieliśmy dopingu. Wybór był z góry przesądzony. Musieliśmy wybrać jak najmniejsze drzwi. Padło na Euronord. Robią drzwi na wysokość 2,06. Już po zamówieniu dopadło nas zwątpienie czy aby to był dobry wybór Okaże się w przyszłym tygodniu.
Wracając do tynkarzy, w przyszły poniedziałek zaczynają i najważniejsze biorą 10 zł za/m2. Może nie najtaniej ale dobrzy. Tak mniemam. Doszliśmy do wniosku, że wytynkujemy też łazienkę i wc bo jak na razie nie wiemy czy będą kafelki od góry do dołu czy tylko w strefach. Ja mam wizję raczej tej drugiej możliwości. Zobaczymy. W sumie po obmiarach wyszło 354 m, niemało.
14-07-2004
środa
Wczoraj zamówiliśmy drugą partę knaufa. Wcześniejsza 2,2 t dotarła już dawno ale wykupiliśmy wszystko i czekaliśmy na telefon, kiedy przyjedzie nowa dostawa. Więc wzieliśmy jeszcze 1,5 t. Knauf 75L polski + jakiś grundiermittel /drogie to cholerstwo/ do gruntowania + listwy i jakieś tam inne niezbędne akcesoria kosztowały nas 3436 PLN plus robota 3500, ładnie upadniemy.
Na placu boju siedzi elektryk i dłubie sobie pomalutku a jutro ma być finish. Kabelków mamy oj mamy, a jak on w tym wszystkim się łapie to zostaje zagadką. Kilkanaście a może i więcej kabelków zwisa w garażu i czeka na podłączenie do skrzynki. Trochę było decyzji do podjęcia a czy były trafne to wyjdzie w praniu. Cała rolka filmu poszła na kabelki. Chyba zwariowałam
Dzisiaj też przyjechał piasek zamówiony już do wylewek. 18 t /tak mówi dostawca/ 250 zł. Takie koszty to mnie cieszą. Z piachu cieszy się również Julka. Ma radochę jak zjeżdża na dupie z górki.
Wieczorem mieliśmy telefon od tynkarzy. Jutro przywożą cieżki sprzęt i zaczynają Miłało być od poniedziałku a my ani kabelków pod TV ani kabli do telefonu. Ponadto miałm pozaklejać dziury cud miód klajstrem, którym mnie obdarował ytong. Słabo nam idzie aktualnie z organizacją pracy własnej. Jakoś spoczęlismy na laurach.
15-07-2004
czwartek
Po pracy jazda po kable z akcesoriami i na budowę. Zakasamy rękawki i do pracy. Małżek zajął się instalacjami a ja klejeniem dziurek. Jakoś nam to poszło. Kabel przewlekliśmy przez komin wentylacyjny w garażu gdzie miała być kotłownia i zaczepiliśmy o komin. Koszt materiału 130 zł.
Dzisiaj uregulowaliśmy koszt materiałów elektrycznych całość 2300 natomiast robocizna 2500. Z elektrykiem jeszcze się sportkamy w sobotę ponieważ nie zdążył wszystkiego zapiąć na ostatni guzik.
Tynkarze zwieźli machinę. Jakoś inaczej to wszystko sobie wyobrażałam.
16-07-2004
piątek
Tynkarze zagruntowali część pokoi. Obrzydliwie to wygląda. Żółte ściany a fe. Moja córcia jak to zobaczyła to omal się nie rozpłakała, bo ona chciała mieć różowy pokój
Tynkowanie od poniedziałku.
Muszę powiedzieć, że panowie się rozgościli u nas. Zrobili sobie kącik jadalny i powbijali gwoździe w garażu na swoje rzeczy. Każdy ma przydział po dwa gwoździe. Mam nadzieję, że tacy porządnidcy będą przy tynkowaniu
Dzisiaj mieliśmy podłączenie prądu do domu. Nareszcie.
Odwiedział nas też pan od wylewek. Jesteśmy umówieni za dwa tygodnie. Koszt 8 zł za m. Ma też obrobić okna bo na razie nie będziemy tynkować na zewnątrz.
17-07-2004
sobota
No i stało się światło . Na razie tylko w garażu ale jest. Czy mogę już napisać, że mam dom ?
cdn
PS Miałam trochę kłopotów ze stronką ale już wszystko opanowane. Gdyby ktoś chciał pooglądać zapraszam http://republika.pl/mmagi/8.html" rel="external nofollow">tutaj.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia