Magi - czekając na wiosnę ...
30-07-2004
piątek
Właściwie nic się nie dzieje. Wylewki schną a my porządkujemy teren. Wozimy piasek i ziemię z jednego miejsca na drugie. Poczyniamy takie zabiegi, żeby można było spokojnie wjechać na działkę no i do garażu. Palimy śmieci, których wywóz można uniknąć.
Wczoraj się wkurzyłam i przestawiłam wc w inne miejsce. Zaczynało trącić nieświeżością. Wykopałam nowy dołek większy i głębszy. Tak właściwie to można było tego uniknąć bo niedługo wstawimy pewnie kibelek w domu, ale jak się kobieta uprze to wiadomo .
Tak sobie pomyślałam, że nie mam żadnnego zdjęcia tej startegicznej budowli. Trzeba to zmienić.
Cały sierpień chcemy poczekać aż wszystko uschnie i zaczynamy wykańczające /z tego co słyszę/ wykańczanie. Nie jest mi do śmiechu ponieważ trochę przeliczyliśmy się z kosztami a może ten Vat , i musimy poczekać na zastrzyk gotówki. Pewnie nieprędko coś napiszę.
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia