Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    181
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    236

Magi - czekając na wiosnę ...


magi

466 wyświetleń

29-09-2004

 

 


wtorek

 

 


Rolety naprawił Małżek sam. Zdenerwował się po dwukrotnym telefonowaniu, wzion się i naprawił Jak na razie "gra i buczy" tylko jak długo. Oj myślę, że z tymi oknami i tą firmą to najlepszy pomysł nie był

 

 


YTONG po ostatnim telefonie milczy - co mnie zaskakuje. Pan tak mnie przepraszał a teraz wychodzi na to, że ma mnie w d... .

 

 


K-gipsy w środę zaczęły się kłaść. Piątek był finał. Sobota szpachlowanie. No jak się patrzy to całkiem przyjemna robota Oczywiście zapomnieliśmy panu powiedzieć, że chcemy mieć halogenki w korytarzu i takie różne wygibasy ale pan to przyjął bardzo ale to bardzo spokojnie.

 


http://www.magibudowa1.photosite.com/~photos/tn/38_348.ts1136669210032.jpg

 


Kominek zaczął się robić Trochę pan kominkarz stroił fochy ale dzisiaj rano zadzwonił, że przyjeżdżają. Już się trochę zaczynałam martwić bo w domu zimno jak na jakimś wygwizdowiu, a my tam różne rzeczy zwozimy. Dzisiaj powsadzali kratki i rury do rozprowadzenia a jutro mają zacząć obudowę. Najważniejsze jest to, że po raz pierwszy widziałam swoją tarnawkę zakupioną przed 1 maja /czytaj Vat/.

 


http://www.magibudowa1.photosite.com/~photos/tn/11_348.ts1136668738006.jpgBardzo się obawiałam tego spotkania ale nie jest tak źle, chociaż może zginąć w tej całej obudowie.

 

 


Kafelki. Wczoraj zostało rozpoczęte kafelkowanie. W łazience. Powoli wyłania się moja koncepcja. Tak na dziś to nie bardzo mi się podoba, może jak będzie w całości. Ściany w pomieszczeniu gospodarczym zagruntowane. Dodam, że własnie tam nie tynkowaliśmy i teraz z perspektywy czasu powiem, że to był błąd(nie pierwszy i nie ostatni). Wucecik przygotowany do kafelkowania.

 


http://www.magibudowa1.photosite.com/~photos/tn/40_348.ts1136669568816.jpg

 


Myszy. Ostatnio jedną znalazłam utopioną w wiadrze, jedną zabił mój kafelkarz a jedną znalazła moja Julcia przd garażem - nieżywą. Na poddaszu zniknęła cała trutka i chyba na tym koniec. Z myszami. Po tym całym odkrywczym znalezisku Małżek obszedł całe poddasze i mówił "clear"

 

 


Ogólnie nic nie robimy tylko ciągle, po pracy, jeździmy jak te maniaki zakupów i zwozimy różne rzeczy do domu Efektem mamy już większość potrzebnych sprzętów i materiałów. Nawet nie ma dużo kłótni. Jak na razie wszystko gra, chociaż nie mam (tak ja sobie wymarzyłam) ani ogrzewania podłogowego w łazience ani wc podwieszanego ani szafki pod umywalkę Jak budowa zmienia

 


Kurka nie trafiłam ostatnio 18-nastki w totolotka tzn 6 - tki za 18 melonów i wiem już na co nam nie starczy kasy: meble w kuchni, podbitka i kostka na zewnątrz+taras. Oczywiście nie ma mowy o nowych meblach, na razie musimy pozostać przy starych z mieszkania.

 

 


Z wykończeniem (odpukać w niemalowane) nie mam na razie problemów. Codziennie zajeżdżam i widzę coś nowego ale wszystko mniej stresowe. SUPER!!! Idę do pracy i siedzę /tylko fizycznie/ bo myślami to cały czas jestem gdzieś indziej, tzn wiadomo gdzie

 

 


To chyba wszystko z frontu budowlanego.

 


Czas chyba na jakieś koszty namacalne i zdjęcie :)

 

 


cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...