Magi - czekając na wiosnę ...
Napiszę o tym jak skończyła się zima, ubiegłego roku Pomarzę troszkę, ech Teraz o zakończeniu tych paskudnych mrozów marzę Słyszłam, że ma być -26 st. Kurcze takich zim to nawet najstarsi górale z Wielkopolski nie pamietają
Do rzeczy.
Zima miała się ku końcowi i czas się wziąć za trawę. Dino jak przychodził z dworu, po opadach, to była makabra Do tej pory piasek wnosi ale już nie błoto
Zaczeliśmy z Małżem przygotowywać podłoże Nadmienię jeszcze, nie wiem czy już wcześniej wspominałam, że kiedyś tam jeszcze przed przeprowadzką, zaorano nam całą działkę. Małzek miał zakładać panele, a ja się chyba pakowałam /w moje ukochane kartoniki/ i miałam dołączyć do Małża wieczorem. Przyjeżdżam a tam cała działka zaorana. Ciemno jak w d... Nic nie widać. Jednak jak się wejdzie dalej niż wjazd do garażu to się kapcioszki zapadają Powiedział mi, że przyjechał taki i zaorał.
No więc sami widzicie, jak miał Dino błota nie wnosić ? Na wiosnę zaczęło się wyrównywanie terenu, gabienie, chuchanie, dmuchanie itd. Pewnego wiosennego popołudnia jak już wszystko było zapięte na ostatni guzik, pojechałam do sklepu i nakupiłam cały bagażnik, łe co ja tam gadam, cały samochód trawy, (dokładnie sadziliśmy według przepisu - co do ziarenka , wembley czy jakoś tam- nie pamiętam) drzewka i krzaczki i zwiezłam to na nasze rancho.
No i zaczęło się. Tego do końca życia nie zapomnę - siania trawy. Najpierw wszystko wyrownaj, potem posiej, potem znów wszystko zagrab, potem ubij, potem polej. Dajcie spokój. Pod koniec to już ściemniałam jak się dało tak mialam tej roboty dosyć. Jednak gdy zobaczy się efekt to już inna sprawa. No własnymi renkoma to robiliśmy Na samą myśl o powtórnej takiej robocie mam ciarki
http://www.photosite.com/magibudowa1/~photos/tn/80_1024.ts1136711851991.jpg" rel="external nofollow">http://www.photosite.com/magibudowa1/~photos/tn/80_348.ts1136711851991.jpg
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia