Magi - czekając na wiosnę ...
18 lutego 2006
Przyszła odwilż i temperatura powyżej zera, zaświeciło słonko i życie znów jest piękne
Chociaż droga do nas niekoniecznie. Dziury, że zawieszenie można urwać i się dziwię, że jeszcze jeździ moja bryka... cała
No i coraz więcej robczków. Dzisiaj już wybiłam pierwszą muchę
W tym tygodniu nareszcie pozbyłam się wniosku o zwrot Vatu. Wymęczył mnie on strasznie Ale co ciekawsze. Jak się dowiedziałam, od znajomej z urzędu, to i tak na razie nie mają wytycznych i wszystko leży i czeka... na lepsze czasy.
W tym roku planujemy tynkowanie na zewnątrz i założenie nowej bramy z furtką, więc zaczęliśmy grzebać i szukać. Zawsze myślałam, że kolor będzie jakiś żółtawy albo kawa z mlekiem ale teraz nie jestem tego taka pewna :) Chociaż nie jest wesoło.Przejrzałam setki a może tysiące elewacji i jestem załamana. Nie ma takiej, która rzuciałaby mnie na kolana
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia