Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    181
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    300

Magi - czekając na wiosnę ...


magi

508 wyświetleń

Jakoś z końcem zeszłego roku przybył nam całkiem nowy sąsiad :) Tamci "starzy" mieszkają już więc jest nam rażniej Tylko pies udaje, że nic o tym nie wie i na nich szczeka

 

 


W rezultacie mamy:

 


1' rozjeżdzoną naszą drogę(tymi rencami nawoziłam szlaką)

 


2' dziurę w płocie (tymi rencami ten plot stawiamlam)

 


3' straciliśmy troche nerwów (tymi rencami bym zadusiła)

 

 


Rozjeżdzona wiadomo, cięzarówy jak jeżdżą w tą i spowrotem a tam dwie wywrotki żużla wysypane i wcale nie utwrdzone pod sprzęt ciężki to wiadomo koleiny się zrobią nie ma siły

 


A płot pan wjeżdzał kamazem tyłem i całe szczęście w nieszczęściu Małżek był w domu bo akurat pan od szamba przyjechał. Dorwał gościa Spisali oświadczenie i czekamy, aż pan łaskawie nam zrobi ten płot. Miało byc po świętach. Tak se myślę. Czy grudzień 2008 to też jest po świętach czy już przed?

 


Teraz więc podczas tych jesiennych dni kiedy wysiadam z samochodu wpadam w piekne koleiny a piękne błotko omywa mi trzewiki Ale twardym trzeba być nie miętkim

 

 


http://picasaweb.google.co.uk/magibudowa/Zima2007/photo#5158376709458695682" rel="external nofollow">http://lh3.google.co.uk/magibudowa/R5Y8SXjvFgI/AAAAAAAAARo/Gw63C3rZPH4/s144/magus%20024.jpg

 


http://picasaweb.google.co.uk/magibudowa/Zima2007/photo#5158376657919088114" rel="external nofollow">http://lh3.google.co.uk/magibudowa/R5Y8PXjvFfI/AAAAAAAAARg/c-Z8QF6mDqQ/s144/magus%20023.jpg

 


Dojrzeliśmy do wiatrołapu. Robi się Małżek działa w tej kwestii. Zakupiliśmy drzwi. Miały być na początku lutego a były już po dwóch tygodniach Nadmienię tylko, że nie braliśmy u "starego dostawcy" bo jak tam zadzwoniliśmy to kazał nam czekać 6 tygodni a jego tłumaczenie było następujące: "...wie pan, zima jest..." chyba w Norwegii bo u nas to raczej jeszcze nie

 


Ale najważniejsze chcemy montować drzwi, wszystko podcięte wkładamy ościeżnicę a tam luka Nasz ulubiony pan murarz no cuś mu nie wyjszło i zrobił 100 cm a powinno być 90. No ale czego ja się czepiam to tylko 10 cm. No i cóź było robić? Małżek bawił się w murarza :)

 


Zdjęcia niebawem

 

 


cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...