Magi - czekając na wiosnę ...
Nie pasuje stolik. Nikt nie zgadł
Teraz będzie stołowa wycieczka Nie, nie w Góry Stolowe
Mianowicie jak zakupiliśmy ławę do salonu to średnio komfortowo się przy niej je a nawet powiedziałabym komfort jedzenia jest zerowy ponieważ albo schylasz się tak, że odechciewa Ci się jeść albo trzymasz gorący talerz w garści. Ława ma z 50 cm wysokości, thx God, że nie kupiliśmy takiego cuda, które ledwo nad ziemię wystaje jak chciał Małżek. Może to i ładnie wygląda ale funkcjonalne to to chyba nie jest.
Jak zwykle mam problem z trzymaniem się wątku głównego, hehe
Mianowicie jak zaczęliśmy mysleć o stole i nawet jakoś tak kasa się znalazła, bo u mnie to straszny z tym proglem . Lecą mi te pieniądze przez palce jak woda normalnie Ja nie wiem No wieć jak już się zdecydowaliśmy to pierwsze co, to necik i IKEA Patrzymy Jest . Ciemny jak byśmy chcieli, 130 zm trochę za długi bo chciałam taki na 120 cm jak sobie zostawiłam ściankę między salonem a kuchnią, ale se myślę a już niech stracę No siem zapakowaliśmy w niedzielę i jazda do stolicy WLK P. I co się okazało, że ja to strasznie drobiazgowa kobieta jestem i opisów czytać nie umiem.
Było tak w opisie stołu napisane:
Długość: 129 cm
Minimalna długość: 90 cm
Maksymalna długość: 168 cm
Szerokość: 90 cm
Wysokość: 74 cm
Myślałam, że stól jest 130 cm. Nawet o tej minimalnej długości nie pomyślałam. Napisali by po ludzku, że stół ma 90 cm długości a nie 129 cm.
Stołu nadal nie ma. Podoba nam się stół z BRW reset albo indiana ale do tego to jeszcze musimy dozbierać trochę
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia