Magi - czekając na wiosnę ...
Jesteśmy na finiszu z malowaniem to jest pozytyw :)
Wszystkie graty z dwóch pokoi są w jednym. Śpimy na materacu na podłodze wszęsdzie bałagan, kurz i mam już tego dosyć.  
I jeszcze ta pogoda.   Maszakra   
A święta za pasem   
Tak se trochę pomarudzę bo za bardzo nie mam co pisać   
A może o moim ph - naturalnym, wrodzonym trochę napiszę  :) 
W niedzielę odebrałam firankę do pokoju Julki i co się okazało w domu?
No oczywiście miały być dwie po 140 cm a była jedna cała. Więc wczoraj musiałam jechać dokonać reklamacji. Cały proces trwał dobre kilkanaście minut a może nawet dzieścia. Musiałam odpowiadać na różne pytanie a pytania były  coś w stylu:
-data i okoliczności wykrycia niezgodności?
no jak gdzie w domu po rozpakowaniu   
- ilość kwestionowanego towaru?
ja tylko z ta małą firaneczką   
- moje oczekiwania?
no jak moge wybierać to poproszę 6-kę w totolotka   
może rozcięcie na pół   
Zamówiłam sobie też zasłony do salonu i sobie wiszą w szafie bo nie ma komu założyć karniszy   Zresztą zajęci  jesteśmy szpachlowaniem, szlifowaniem i malowaniem. Wczoraj malowałam sufit i nawet mnie dzisiaj nic nie boli   
A Małż dodatkowo ogrodem. Kurcze jak ja widzę jak on pielęgnuje ten ogród to normalnie jestem zazdrosna  Wsadził w niedzielę moje wierzby i chyba trochę za wcześnie   Ale w domu im jakoś nie służyło. Zaczęły schnąć im gałązki pomimo podlewania   
A jak mowa jeszcze o ph to zamawiałam wczoraj opony w necie do swojego wehikułu i oczywiście co? Naciskam ZAMAWIAM a tutaj strona mi się zawiesiła. I teraz nie wiem zamówienie poszło czy nie  
Okazało się, że poszło. Takich przypadków to ja mam bez liku.   
No i na koniec gówniana sprawa   
Wczoraj mi woda nie chciała schodzić z wanny więc dzisiaj była akcja "krecik"  
cdn

 
		 
	
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia