Dziennik Wiewióry
Wizja lokalna dwóch budów nowego wykonawcy wypadła nie bardzo. Jutro spotykamy się na ustalenie czegokolwiek, ale jesteśmy zniechęceni.
Mamy kolejny namiar na kolejną ekipę. Do poniedziałku mam się zdeklarować czy biorę materiały po grudniowych cenach. No i sytuacja tzw. patowa, bo porządnej ekipy, która by chciała, żeby jej zapłacić tylko za robociznę w terminie do połowy roku nie ma. Na razie.
Opcja 144 tys wraca. Skoro nie może być szybko, tanio i dobrze, niech chociaż będzie dobrze i w miare szybko.
Luuudzie, czy tylko ja robię taki casting?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia